Witajcie! Trochę minęło od ostatniego postu o shinto, ale ten jest ostatni. Więc bez zbędnego przedłużania zaczynajmy! (A i przepraszam też za długość tego postu, ale ten razem z poprzednimi stanowił całość, więc całościowo jest dosyć długi).
Tu poprzednie posty o religii:
Amaterasu
- Amaterasu – japońska bogini słońca narodzona z lewego oka
Izanagiego i wyznaczona przez niego do panowania Tamagaharą. Siostra
Susanoo i Tsukuyomi (Tsukiyomi). Wysłała na ziemię swojego wnuka
Ninigiego który miał zaprowadzić porządek. Niningi jest osobą
łączącą amatsukami z rodem cesarskim gdyż jego potomek Jimmu,
był pierwszym cesarzem japońskim.
Susanoo
- Susanoo – porywczy i brutalny pan wiatrów oraz burzy. Narodził
się gdy Izanagi wydmuchiwał nos po ucieczce z Krainy Ciemności.
Bardzo tęsknił za matką i obmyślił plan uwolnienia matki.
Przebywając
na Tamagaharze postanowił zrobić swej siostrze Amaterasu żart.
Przedziurawił
strop w tkalni bogini i wrzucił do jej wnętrza niebiańskiego
źrebca obdartego bestialsko ze skóry. Bogini przerażona tym
widokiem uciekła i schowała się w niebiańskiej jaskini. Dopiero
gdy bogom udało się wywabić boginię z jaskini, postanowiono
wygnać Susanoo.
Tsukuyomi
-
Tsukuyomi (lub pojawiający się pod postacią żeńską Tsukiyomi) –
brat Amaterasu i Susanoo który powstał po przemyciu prawego oka
przez Izanagiego. Panuje nad nocą, odpływami i przypływami. Bardzo
mało jest informacji na jego temat i pojawia się tylko w jednym
micie. Pewnego dnia bogini słońca wysłała brata po pożywienie do
bogini pożywienia Ukemochi. Ta chcąc go ugościć poczęła
wyjmować z siebie pożywienie (uszy, nozdrza itp.) i rozłożyła je na stołach.
Tsukuyomi jednak myśląc, że bogini chciała go obrazić wymiotując
dania i mu je podając zabił ją. Po powrocie do siostry Tsukuyomi
został wygnany. Tym mitem Japończycy tłumaczyli sobie dlaczego
słońce i księżyc nigdy nie spotykają się na niebie.
-Lama ♥
A, i taka może mała ciekawostka, Sasuke z Naruto, ma moce nazwane właśnie tymi bogami.
Uh, ale ten ostatni to nie Tsukuyomi, to Nagi z mojej najulubieńszej gry Okami, trzymający miecz Tsukuyomi, nazwany po tym bóstwie właśnie. Gra jest oparta na japońskiej mitologii i historii, a główną bohaterką jest właśnie Amaterasu, tylko pod postacią wilka ;)
OdpowiedzUsuńA Sasuke z Naruto nawet nazywa się po Sasuke Sarutobim, legendarnym nińdży z grupy dziesięciu supernińdżów. Tam w ogóle bazują sporo na mitologii, ale Japończycy generalnie to lubią :)
Ups, w takim razie na projekcie na historię zaistniał właśnie Nagi. Przynajmniej nauczycielka się nie skapnęła :'). Tak, choć z reguły Japończycy są mało religijnym ludźmi, to bardzo lubią wracać do korzeni i mitologii :)
UsuńNo wątpię, czy nauczycielka grała w vidya ;)
UsuńWydaje mi się, że to właśnie o to chodzi, mają dystans do swojej religii i historii, więc korzystają z niej w popkulturze, robiąc bardzo rozrywkowe rzeczy. U nas komiksy historyczne są tak okropnie suche, że to okropnie okropne :|
Napiszę kiedyś opko o yandere Batory.
UsuńLeniwa mysza ma ,,Mitologię japońską" Agnieszki Kozyry, ale czyta tylko te fragmenty, które najbardziej ją ciekawią.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA c: więcej informacji tutaj - http://yoko-chann.blogspot.com/2015/07/reakcje-otoczenia-na-moj-niecodzienny.html
OdpowiedzUsuńNominowałam Was do LBA, ale widzę, że już macie nominację :) tak więc, mimo wszystko, jeśli chcecie to zapraszam do siebie po szczegóły :)
OdpowiedzUsuńyoona-is-my-name.blogspot.com
Haha trzecia nominacja ode mnie! Brawo! Jak macie chwilkę- zapraszam na -http://aegyosegye.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajne odpowiedzi :) Niewiele ludzi lubi lukrecję :D
OdpowiedzUsuń